Czarno-białe zdjęcie portretowe przedstawiające profil mężczyzny z krótkimi włosami i wąsem pod nosem.

(fot. NAC)

60 lat temu w szpitalu w walijskim Penley niedaleko Wrexham  zmarł Walerian Czuma, generał brygady, komendant Straży Granicznej i dowódca obrony Warszawy. To kolejny oficer w naszym cyklu, który był związany z Wadowicami, tym razem absolwent tutejszego gimnazjum. Dzisiaj zapraszamy czytelników na ulice oblężonej w pierwszych tygodniach kampanii wrześniowej stolicy.

Walerian Czuma urodził się 24 grudnia 1890 roku w Niepołomicach w rodzinie Jana (ur. 1860), flisaka na Wiśle, oraz Emilii z d. Ptak (ur. 1864). Walerian był jednym z kilkorga dzieci, ale dorosłości oprócz niego dożył tylko jeden młodszy brat, urodzony w 1893 roku Władysław. W sześć lat po narodzinach przyszłego obrońcy stolicy Czumowie przenieśli się z Niepołomic do Czańca, gdzie zakupili 20-morgowe gospodarstwo, a Jan Czuma z flisaka przekwalifikował się na rolnika. Kolejna przeprowadzka, tym razem do Wadowic, miała miejsce w na przełomie 1905 i 1906 roku a obaj bracia Czumowie rozpoczęli naukę w tutejszym wyższym humanistycznym c.k. Gimnazjum. Rodzina zakupiła majątek rolny przy ulicy Krasińskiego, który do dzisiaj wśród wadowiczan funkcjonuje jako „Czumówka” („Na Czumie”). Rodzice zostali pochowani na tutejszym cmentarzu parafialnym, Jan w 1933 roku a Emilia w roku 1941.  

Walerian złożył egzamin dojrzałości w 1911 roku i rozpoczął naukę na Hochschule für Bodenkultur w Wiedniu. W tym samym roku w stolicy Austro-Węgier wstąpił do c.k. 13 pułku piechoty a rok później w szeregi Polskich Drużyn Strzeleckich. Po wybuchu wojny zaciągnął się do Legionów – od marca 1915 roku, w stopniu podporucznika, dowodził kompanią a od grudnia 1915 roku, po mianowaniu na porucznika, 9 kompanią 3 pułku piechoty II Brygady Legionów Polskich.

Podczas morderczych walk pod Kostiuchnówką, latem 1916 r., 3 pułk, w skład którego wchodziła kompania Czumy, skierowano jako wsparcie dla odpierającego uderzenie rosyjskiego 5 pułku piechoty. W pierwszych dniach lipca legioniści 3 pułku zaatakowali rejon tzw. Polskiej Góry, którą, mimo ciężkiego ognia artylerii wroga, zdołali zdobyć. Podczas tych walk por. Czuma został ciężko ranny i skierowano go na leczenie do Krakowa. Po długiej rekonwalescencji, 1 stycznia 1918 roku Walerian Czuma, już w stopniu kapitana, wrócił na front obejmując dowództwo nad 2 baonem 3 pułku piechoty Legionów. W lutym do dowództwa dotarła wieść o zawarciu przez państwa centralne, w tym Austro-Węgry, traktatu z Ukraińską Republiką Ludową w Brześciu. Zakładał on włączenie do utworzonego wówczas państwa ukraińskiego terenów Chełmszczyzny, części Podlasia oraz Galicji Wschodniej z Lwowem i Przemyślem. Oficerowie II Brygady, wchodzącej wówczas w skład tzw. Polskiego Korpusu Posiłkowego, zdecydowali o przedarciu się na rosyjską stronę frontu i połączeniu się z walczącymi tam wojskami polskimi. Podczas bitwy pod Rarańczą, w nocy z 15 na 16 lutego 1918 roku, przez front przedarło się około 1.600 legionistów w tym setka oficerów. W marcu kpt. Czuma został mianowany majorem a miesiąc później wysłany przez gen. Józefa Hallera do Moskwy, gdzie miał zajmować się pomocą dla ewakuujących się Polaków i rekrutacją, jako komendant konspiracyjnego placu, kolejnych polskich oddziałów.

W ogarniętej rewolucyjnym chaosie Rosji tworzyły się struktury wojskowe złożone z żołnierzy różnych narodowości. Od września 1917 roku na froncie południowo–zachodnim operował, liczący ponad 40 tysięcy ludzi, Korpus Czechosłowacki. Z jego dowództwem próbował porozumieć się Polski Komitet Wojskowy chcąc w porozumieniu z Czechami organizować polskie oddziały. Po kilku miesiącach pobytu w Moskwie Walerian Czuma (już jako pułkownik) opuścił miasto i 1 sierpnia 1918 roku dotarł do Ufy nad rzeką Biełaja gdzie rozpoczął tworzenie polskich formacji, zupełnie niezależnych od Czechów. Absolwent wadowickiego gimnazjum zorganizował do początku 1919 roku jednostkę piechoty liczącą blisko 12 tysięcy żołnierzy – 5 Dywizję Strzelców Polskich (tzw. „Dywizję Syberyjską”) podległą Armii Polskiej we Francji dowodzonej przez gen. Hallera. Dywizja walczyła u boku wojsk „Białych”, czyli kontrrewolucyjnej armii admirała Aleksandra Kołczaka, która po ofensywie bolszewickiej została zmuszona wycofać się na wschód. 5 Dywizja zabezpieczała ten odwrót. Przewaga bolszewików i ich dodatkowe układy z dowództwem Korpusu Czechosłowackiego zmusiły Dywizję Syberyjską do kapitulacji w rejonie stacji kolejowej Klukwiennaja, w pobliżu Krasnojarska, w styczniu 1920 roku. Do niewoli dostał się również płk Czuma, był więziony w Krasonajarsku, Omsku oraz w moskiewskich Butyrkach. Bolszewicką Rosję opuścił dopiero w styczniu 1922 roku.

Po powrocie do niepodległej Rzeczpospolitej i urlopie zdrowotnym wrócił do służby. Od września do grudnia 1922 roku uczestniczył w III kursie dowódców piechoty dywizyjnej i dowódców pułków w Rembertowie. Po ukończeniu szkolenia został dowódcą piechoty dywizyjnej i pełniącym obowiązki dowódcy 19 Dywizji Piechoty w Wilnie. W maju 1927 roku mianowany komendantem Obszaru Warownego we Lwowie, a w lutym 1928 roku dowódcą 5 Dywizji Piechoty we Lwowie. Generał brygady ze starszeństwem z dniem 1 stycznia 1928 roku. Od 7 lutego 1939 roku ten zasłużony i doświadczony oficer został komendantem głównym Straży Granicznej.

W chwili inwazji niemieckiej na Polskę gen. Czuma przebywał w Warszawie. Naczelne dowództwo zdawało sobie sprawę, że głównym celem pancernego uderzenia ze Śląska będzie stolica, centrum administracyjne i polityczne kraju. 3 września utworzone zostało więc dowództwo obrony Warszawy (DOW), na czele którego stanął komendant Straży Granicznej. W ciągu dwóch dni gen. Czuma zorganizował obronę w oparciu o szereg przekazanych mu do dyspozycji jednostek, m.in.: batalionów marszowych, dwóch batalionów cekaemów, kilku baterii artylerii, w tym 6-działowej baterii konnej, pięciu zmotoryzowanych plutonów pionierów, batalionu piechoty wraz z plutonem przeciwpancernym oraz dwie kompanie czołgów lekkich i kompanię tankietek. Otrzymał również upoważnienie do tworzenia oddziałów w oparciu o nadwyżki mobilizacyjne. Zadaniem załogi była obrona stolicy od zachodu i utrzymanie mostów po obu stronach Wisły. Do 5 września gen. Czuma zorganizował sztab i kwatermistrzostwo. Tego samego dnia władze państwowe i Naczelny Wódz opuścili Warszawę, na stanowisku pozostał jednak prezydent Stefan Starzyński (major WP), który, przy pomocy odtworzonych organów porządkowych, opanował chaos w mieście. Już wkrótce zresztą Starzyński został mianowany przez gen. Czumę komisarzem cywilnym Obrony Warszawy.

„Żołnierze! Objęliśmy pozycję, z której już nie ma zejścia. Na tej pozycji może wróg usłyszeć jedną tylko obecnie odpowiedź: > Dość! Ani kroku dalej! <. A nam wolno złożyć jeden tylko meldunek: > Rozkaz Naczelnego Wodza zostanie spełniony <”.

(z rozkazu gen. Waleriana Czumy, 10 września 1939 roku)

Po przybyciu do stolicy gen. Juliusza Rómmla (w pierwszych dniach kampanii wrześniowej dowodzącego Armią „Łódź”) utworzona została pod jego dowództwem Armia „Warszawa” (8 września), której podporządkowano DOW. Między generałami dochodziło do nieporozumień wynikających z koncepcji obrony stolicy. Rómmel chciał za wszelką cenę bronić Warszawy pozostając w mieście, Czuma chciał działać bardziej ofensywnie. Planował przeprowadzić akcję mającą wesprzeć wycofujące się po bitwie nad Bzurą Armie „Poznań” i „Pomorze”. Uderzenie zostało jednak 17 września odwołane przez gen. Rómmla.

Gen. Czuma także sam angażował się w działania zbrojne. Płk Porwit, oficer dyspozycyjny gen. Czumy a później dowódca obrony lewobrzeżnej Warszawy, wspominał, że 9 września generał osobiście dowodził dywizjonem dział 120 mm na Pradze, których ogień powstrzymał niemieckie uderzenie pancerne wzdłuż ulicy Grójeckiej. Dowódca obrony Warszawy uczestniczył również w jednej z ostatnich walk w stolicy w rejonie ulicy Belwederskiej (27 września).

Po kapitulacji Warszawy (28 września) gen. Czuma dostał się do niewoli. Początkowo przebywał w oflagu VIIA w Murnau (Bawaria), następnie w obozie VIIIE w Johannisbrunn koło Opawy (Czeski Śląsk) i w oflagu VIB w Dossel (Nadrenia Północna–Westfalia). Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie nie wrócił już do kraju i wraz z bratem Władysławem pozostał na emigracji. Początkowo mieszkał w Paryżu a następnie w Nicei skąd przeniósł się do Wielkiej Brytanii. Dzięki Polskiemu Korpusowi Przysposobienia i Rozmieszczenia otrzymał pracę w gospodarstwie rolnym Cobalder. W 1956 roku generał zamieszkał w ośrodku dla byłych wojskowych Polish Home Penrhos. Pięć lat później dostał wylewu i zmuszony był do hospitalizacji w polskim szpitalu w Penley, gdzie zmarł 7 kwietnia 1962 roku. Dwa dni później pochowano go na cmentarzu we Wrexham. Prochy oficera zostały, zgodnie z jego życzeniem, sprowadzone do Polski i złożone na cmentarzu na Powązkach 2 lipca 2004 roku.

Wśród odznaczeń, którymi gen. Czuma został uhonorowany był m.in. order Virtuti Militari (III, IV i V Klasy), czterokrotnie Krzyż Walecznych, Polonia Restituta (IV klasy), Krzyż Niepodległości z Mieczami oraz Złotym Krzyżem Zasługi. Z odznaczeń  zagranicznych otrzymał Order Narodowy Legii Honorowej V klasy (Francja) i Order Leopolda IV klasy (Belgia).

(MW)

Czarno-białe zdjęcie portretowe przedstawiające mężczyznę w polskim mundurze. Mężczyzna ma którko obcięte włosy i wąsa pod nosem, patrzy prosto w obiektyw aparatu fotograficznego.

Bibliografia:

Rocznik Oficerski 1932

Rocznik Oficerski 1939

Bogunia K., Wadowiccy generałowie Polski Niepodległej, Wadowice 1995, mps

Dudek T., I Brygada Legionów Polskich w bitwie pod Kostiuchnówką w lipcu 1916 r., „Krakowski Rocznik Archiwalny”, t. 22, 2016, s. 71-93.

Klimecki M., Filipow K., Legiony Polskie. Dzieje bojowe i organizacyjne, Warszawa 2014.

Stawecki P., Generałowie Polscy. Zarys portretu zbiorowego 1776-1945, Warszawa 2010.

Studnicki G., Cmentarz parafialny w Wadowicach, Wadowice 1997.

Studnicki G., Pierwsza wśród równych. Dzieje Gimnazjum i Liceum w Wadowicach, Wadowice 1991.

Wyszczelski L., Warszawa 1939, Warszawa 2009.

Netografia:

http://www.1939.pl/biografie/polacy/czuma-walerian/index.html

Walerian Czuma

Walerian Czuma