Od kilku lat coraz więcej Polaków znowu pragnie spędzać wakacje w Polsce. Zagraniczne wyjazdy oczywiście wciąż są niezwykle kuszące, ale do łask wróciły wakacje w malowniczych Tatrach, Bieszczadach, Sudetach i Karpatach. Polskie góry cieszą się ogromną popularnością i w sezonie trudno jest znaleźć w pełni odpowiadające nam miejsce noclegowe, zwłaszcza w przystępnej cenie. Zamiast więc kilka razy do roku wynajmować hotel dla siebie i swojej rodziny może warto kupić apartament? Przeanalizujmy zalety i wady takiego rozwiązania.
Apartament wakacyjny w górach - plusy
Apartamenty wakacyjne w górach cieszą się sporym zainteresowaniem. Ich kupno jest szczególnie opłacalne wtedy, gdy często podróżujemy do tego samego miejsca lub okolic i nie chcemy być za każdym razem skazani na łut szczęścia w poszukiwaniu noclegu i związane z tym ciągłe koszty. Posiadanie własnego kawałka podłogi daje niesamowity komfort psychiczny mieszkania na swoim i w dalszej perspektywie może oznaczać oszczędność pieniędzy. Nie warto jednak od razu myśleć w tych kategoriach, bo nie opłaca się brać gigantycznego kredytu lub zadłużać tylko po to, żeby mieć apartament w miejscu, które odwiedzamy kilka razy do roku. Tak duża inwestycja powinna odpowiadać naszym możliwościom finansowym i stylowi życia.
Jeśli jednak możemy sobie pozwolić na zakup apartamentu wakacyjnego w górach i przynajmniej częściowo pragniemy przeznaczyć go pod wynajem, to nie tylko może się to okazać świetnym sposobem na wykorzystanie lokum pod naszą nieobecność, ale możemy też liczyć na stosunkowo duży zwrot z inwestycji, a z pewnością większy niż chociażby na lokatach państwowych, a ryzyko straty kapitału mniejsze niż na przykład na giełdzie. Warto pamiętać, że apartament jest inwestycją, więc koszty bieżące na które składają się odsetki od rat kredytu czy koszty jego utrzymania można odliczyć od podatku.
Apartament wakacyjny w górach - minusy
Największym minusem kupna apartamentu wakacyjnego w górach jest wysoka cena - zwłaszcza w popularnych kurortach, w których sezon trwa cały rok, więc już na samym początku musimy mieć przygotowany duży kapitał początkowy. Problemem jest również to, że kiedy sami nie mieszkamy na miejscu, to nie mamy kontroli nad apartamentem i jego gość-mi, a to wiąże się z pewnym ryzykiem. Innym zagrożeniem jest z kolei brak gości, który może doskwierać zwłaszcza w mało wakacyjnych miesiącach i przy niesprzyjającej pogodzie.
Na to musimy przygotować się zawczasu, mając na podorędziu odpowiednich rozmiarów poduszkę finansową, która pomoże nam spłacić kolejną ratę kredytu czy opłacić rachunki bez konieczności sięgania do finansów prywatnych.
Własny apartament wakacyjny może nie tylko uprzyjemniać nam pobyty w górach, ale też być świetną inwestycją na przyszłość. Opieka nad nim może być uciążliwa, ale taka nieruchomość jest pewną lokatą kapitału przynoszącą stałe zyski przez długi czas, a w związku z tym, że wakacyjne apartamenty często zyskują na wartości z biegiem lat, z pewnością nie będziemy mieli problemu z ich rentowną sprzedażą.
Materiał powstał we współpracy z portalem RynekPierwotny.pl