Podręcznik zawierający propozycje zabaw dla małych dzieci wydany w 1923 roku wydaje się nie tracić na aktualności również i dziś. Czytam w nim bowiem
najwłaściwszą zabawą ruchową dla dzieci najmłodszych jest piłka. Niema dziecka tak biernego, którego by piłka nie zachęciła do ruchu. Jest to najdoskonalszy przyrząd gimnastyczny, najlepszy towarzysz maleńkich dzieci, niezbędny przedmiot w ochronie izbie dziecięcej. Piłka zachęca dziecko do ruchu bez słów i bez przymusu – oto jej nieoceniona zaleta. Znęca do ruchu swobodnego, jednak celowego. Rzucając piłkę, śledzi dziecko jej kierunek i przystosowuje do niego swoje obroty.
[…]
Małe dzieci lubią się bawić piłką same. Nie zwalczajmy tego upodobania. – Im młodsze dziecko, tem mniej potrzebuje towarzystwa. Przyjdzie czas, że samo zbliży się do grona. Byłoby to wielkim błędem wyrywać dziecko z samotności gwałtem, kiedy ono jeszcze samo z niej nie wychodzi.
Piłka dla małych dziatek powinna być miękka, koniecznie elastyczna, aby się lekko odbijała i nie była pozbawioną żywości, która stanowi o jej uroku w oczach dziecka.
Podręcznik podaje przykłady zabaw grupowych, zawiera zapisy nutowe i teksty piosenek towarzyszących tym zabawom:
Dzieciaki wiejskie, szczególnie młodsze, całemi godzinami śpiewają, krążąc wkoło na łąkach i drogach. […] Kółka są pomysłem dzieci i dogadzają ich naturalnej potrzebie. Nie męczą, wprowadzając w ruch spokojny, miarowy, a jednocześnie koją jak kołysanka. Śpiew i rytm w korowodach ujmują ruchy w pewne prawidło, nadają im wdzięku, są jak oliwa rozlana na fale morskie, aby mitygować ich rozigranie.
Zbiór zawiera 53 zabawy wśród których są: moja krakowianko, jestem sobie ciuciubabka, stoi różyczka, koło młyńskie za cztery reńskie, kot i mysz, jawor, ojciec Wirgiljusz, cztery katy, lis, chusteczka jedwabna. Z pewnością część tych zabaw do dzisiaj znają starsze osoby ale tym, którzy nigdy o nich nie słyszeli przytaczamy kilka z nich.
Jestem sobie ciuciubabka
Jedno z dzieci stoi w kole z zawiązanymi oczyma. Reszta krąży, śpiewając. Przy drugiej zwrotce dotyka się ciuciubabka jednego z dziatek. Jeśli zgadnie, kto to, wtedy poznana zostaje ciuciubabką.
„ Jestem sobie ciuciubabka.
Czujne uszko czujna łapka,
Po omacku chodzę,
Rączką wkoło wodzę,
Poomacku chodzę,
Rączką wkoło wodzę.
Dotykam się uszka, włoska,
Sukieneczki, rączki, noska,
Gdy poznać nie mogę Ruszam w dalszą drogę”
Koło młyńskie za cztery reńskie
Dzieci tworzą koło, W takt śpiewanej piosenki kręcą się coraz prędzej, na „bęc” wszystkie raptownie przysiadają na ziemię.
“Koło młyńskie za cztery reńskie,
Koło nam się połamało,
Cztery reńskie kosztowało,
A my wszyscy: bęc!”
Konopki
“Bawiliśmy się w konopki,
Ale były małe snopki,
Mało nas, mało nas,
Więc ty (np.:) Haniu chodź do nas!”
Po tych słowach dzieci, krążące w kole, dobierają jednego uczestnika, a następnie znów krążą i śpiewają itd. Aż wszystkie wejdą w skład koła. Wtedy zaczynają śpiewać tę samą piosenkę z tą zmianą, że w miejscu wyrazów „małe” i „mało” wstawiają „duże” i „dużo”, a zamiast „chodź do nas” śpiewają: „idź do nas, po każdej też zwrotce wydalają z koła po jednym dziecku, aż zmniejszy się do rozmiarów pierwotnych.
Ojciec Wirgiljusz
Dzieci tworzą koło, trzymając się za ręce; wewnątrz koła znajduje się jeden z graczy (ojciec Wirgiljusz). Wszystkie krążąc wkoło śpiewają:
“Ojciec Wirgiljusz uczy dzieci swoje,
A miał ich tylko sto czterdzieści troje;
(:) Hejże dzieci, hejże, ha
Róbcież to, co i ja (!)”
Po tych słowach środkowy wykonywa jakiś ruch (nachyla się, skacze itp.), a wszystkie dzieci go naśladują. Kto się spóźni, lub niezręcznie naśladują, zamienia się na miejsca z o. Wirgiljuszem.
Na podstawie podręcznika Stefanii M. Posadzowej pt.: “Gry ruchowe dla małych dzieci” wydane Nakładem Księgarni Św. Wojciecha w 1923 roku w ramach Biblioteki Wychowania Przedszkolnego.
(J.P-B.)