UM Wadowice: Krew, pot i łzy… a na koniec Galicjanka i Mobilna Balia Kąpielowa!

3 min czytania

Niewiarygodny przebieg miały finałowe spotkania w Gminnej Orlikowej Lidze Amatorów. We wszystkich starciach, zarówno tych o awans, o trzecie miejsce i mistrzostwo GOLA o końcowym sukcesie decydowała jedna bramka i ostatnie sekundy.

Gdyby w ostatniej kolejce Asy z B klasy zremisowały z La Furią, a Dachy Pszczeliński wygrały swój mecz to doszłoby do bezprecedensowej sytuacji, że wszystkie trzy drużyny zakończyłyby ligę bez porażki i z identyczną liczbą punktów na koncie. Wówczas o awansie zdecydowałaby mała tabelka, w której tylko wytrawni matematycy połapaliby się, komu należy się puchar… (Analizę takiej sytuacji przeprowadziliśmy tutaj à ) I niewiele brakowało, żeby tak się stało… W meczu Furii z Asami długo utrzymywał się wynik remisowy, to z kolei otwierało szansę Dachom, które atakowały z trzeciego miejsca. Ostatecznie, matematyka nie była potrzebna. W samej końcówce meczu La Furia strzeliła zwycięską bramkę i mogła świętować awans do A klasy! W drugim meczu, będące już bez szans na awans Dachy straciły nawet wicemistrzostwo, sensacyjnie remisując z młodym zespołem Young Boys.

Jak to się mówi, do trzech razy sztuka… To było trzecie starcie SKP z FC Fumandores, każde przyprawiało o palpitację serca i to dosłownie… Pierwszy mecz przy stanie 5:5 został przerwany z powodu wtargnięcia kibiców gospodarzy na boisko. Spotkanie zostało powtórzone i za drugim podejściem lepsi okazali się piłkarze SKP i przy stanie 5:5 strzelili zwycięską bramkę w ostatniej sekundzie meczu. Co los zabrał Fumandores w drugim spotkaniu, oddał w starciu o brązowy medal, w którym o końcowym triumfie zdecydował konkurs jedenastek. Zanim jednak doszło do punktu kulminacyjnego, obie drużyny tradycyjnie strzeliły sobie po 5 bramek i mecz zakończył się wynikiem 5:5. Bohaterem rzutów karnych został golkiper FCF Szymon Sendera, który obronił dwie jedenastki i mógł utonąć w objęciach kolegów.

W końcu finał i starcie obrońców tytułu z lokalnymi gwiazdami futbolu. W składzie Mrugaczy zagrało aż sześciu piłkarzy, mających w swoich CV występy w III lub IV lidze: Maciej Żak, Szymon Kalinowski, Konrad Kawaler, Jakub Smagło, Michał Gaudyn i Piotr Gaudyn. Z kolei w ekipie Allbag zagrali młodzi piłkarze z Olimpii Chocznia (znani z turniejów mikołajkowych jako Dzieci Boiska czy Bar de Prix), wzmocnieni Tomkiem Bernatem, który grał kiedyś w III lidze śląskiej.

Na papierze lepsi byli Mrugacze, ale piłkarze Allbag zdecydowanie przeważali zgraniem, bo w tym składzie grają na hali i na orliku już od kilku lat. Zanosiło się zatem na wyrównane starcie i takie faktycznie było. Cios za cios, obie drużyny co chwilę zmieniały się prowadzeniem, aż w końcu wybiła 55 minuta, w której sponsor, właściciel, prezes, kapitan drużyny i jak się okazało snajper Sławomir Mrugacz, wziął sprawy w swoje nogi, strzelił na 5:3 i zadał decydujący cios, po którym rywale już się nie podnieśli i zdołali odpowiedzieć jedynie kontaktowym golem Tomka Bernata.

Po ostatnim gwizdku sędziego wszystko było już jasne i można było rozdać nagrody i puchary, które wręczali Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, przewodniczący Wydziału Gier PPN Wadowice Marian Pamuła, a także dziewczyny z restauracji Galicjanka głównego sponsora GOLA.

  1. Mrugacz Auto Serwis 1500 zł od Parkowa Galicjanka
  2. Allbag 1000 zł od Galicjanka Skarpa
  3. FC Fumandores 500 zł od Galicjanka Łękawica
  4. SKP nagroda rzeczowa

Runda zasadnicza w 1 lidze:

  1. Allbag Mobilna Balia Kąpielowa

  1. La Furia Mobilna Balia kąpielowa na weekend i awans do 1. ligi
  2. Asy z B klasy Vouchery do wykorzystania w Mrugacz Auto Serwis
  3. Dachy Pszczeliński nagroda rzeczowa

Król strzelców 1. ligi:

Król strzelców 2. ligi:

Najlepszy bramkarz 1. ligi: Karol Świątek Allbag

Najlepszy bramkarz 2. ligi: Piotr Sowa Asy z B klasy

Dodatkowo każdy zawodnik po każdym meczu otrzymał bon na 10 do wykorzystania w dowolnej restauracji Galicjanka. Sponsor rozdał łącznie ponad 900 takich bonów.

Urząd Miejski w Wadowicach, wadowice.pl/, wadowice.pl/krew-pot-i-lzy-a-na-koniec-galicjanka-i-mobilna-bania-kapielowa/

Autor: krystian