Prawda jest taka, że złapać w tym roku świętego Mikołaja i umówić się na wspólną „akcję” graniczy z cudem. Dużo w tym naszej winy. Kiedyś prezenty dawało się albo 6 grudnia albo „pod choinkę”. Teraz życzeniem – szczególnie najmłodszej części mieszkańców globu – jest, aby były i „na Mikołaja”, i na wigilię. No i święty ma problem – obecnie dwoi się i troi, żeby zdążyć dotrzeć do milionów domów przed 24 grudnia. Do szczęśliwców, którym udało się go złapać i zaplanować wspólne dostarczenie prezentów należą pracownicy Starostwa Powiatowego w Wadowicach i wolontariusze fundacji „Pomóc więcej”. Być może Mikołaja przekonał argument, że miejscami, gdzie mają trafić upominki są Domy Pomocy Społecznej w naszym powiecie.
Akcję Mikołajkową wymyśliła fundacja „Pomóc więcej” z Kleczy Dolnej. Cel był prosty – zebrać jak najwięcej m.in. słodkości, które zostaną przekazane mieszkańcom DPS-ów w naszym regionie. Do swoich działań fundacja zaprosiła także urzędników starostwa. Tak było rok temu, tak jest i tym razem. W tym roku pracownikom starostwa udało się przygotować w sumie kilkadziesiąt paczek szczelnie wypełnionych m.in. kosmetykami, kawami, herbatami, no i tym, o czym niemal wszyscy mówimy, że nie powinniśmy jeść, a i tak je uwielbiamy – słodyczami wszelkiej maści!
Wszystko to trafiło do wolontariuszy fundacji, którzy razem ze świętym Mikołajem przekazali je adresatom. – Móc sprawić radość innym, to bardzo fajne uczucie. Ale w tym wszystkim chodzi nie tylko o to, co zawierają paczki z upominkami. Święty Mikołaj jest wzorem dobroci i życzliwości. I przede wszystkim te wartości chcieliśmy przekazać mieszkańcom naszych DPS-ów – podkreśla wicestarosta Beata Smolec. – Jestem wdzięczna pracownikom starostwa, że tak szybko odpowiedzieli na nasz apel i okazali tak wielką hojność. Dziękuję także członkom fundacji „Pomóc więcej” za to, że wciągnęli nas w swoją akcję. Stworzyliśmy zgraną grupę i już się cieszę na kolejne wspólne przedsięwzięcia – dodaje wicestarosta.