Wadowiccy policjanci podjęli pościg za kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że 22-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.

27 marca br., na ul. Lwowskiej, policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego wadowickiej komendy zauważyli samochód marki Renault, który miał niesprawne oświetlenie. W związku z powyższym mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu tego samochodu do kontroli drogowej, jednak kierujący tym pojazdem nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez funkcjonariuszy. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Kierujący uciekał ulicami Wadowic popełniając przy tym szereg wykroczeń m.in. nie stosował się do znaku „stop” oraz nie ustąpił pierwszeństwa pieszym na oznakowanym przejściu dla pieszych. W pewnym momencie kierowca renault zatrzymał pojazd na parkingu na jednym z osiedli i uciekł pieszo.
W wyniku przeprowadzonych czynności policjanci ustalili, że kierującym był 22-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego. Mężczyzna widząc, ze policja go poszukuje sam zgłosił się jeszcze tego samego dnia do komendy. Okazało się, że mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym. Wczoraj (28 marca br.) 22-latkowi przedstawiono zarzut nie zatrzymania się do kontroli drogowej, do którego się przyznał. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia drogowe.