19-12-2017

Powiat nie miał oporów

Nowy mur oporowy w Ponikwi właśnie powstaje. To z czym duży opór miał Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie wykonał Powiat Wadowicki z własnego budżetu. Teraz mieszkańcy tej podwadowickiej miejscowości mogą być spokojni – jedyny dojazd do ich domów będzie gruntownie zabezpieczony.

Potok Ponikiewka już od dłuższego czasu sukcesywnie podmywał mur, który zabezpieczał drogę powiatową przed osunięciem. Zarządcą potoku tak jak i właścicielem terenu, gdzie wybudowano mur jest RZGW, niestety instytucja ta miała duże opory, by zabezpieczyć brzeg. Tegoroczne jesienne, intensywne opady deszczu sprawiły, że potok tak skutecznie podmywał mur oporowy, aż ten w końcu całkowicie się osunął. Powstała realna groźba zerwania jedynej drogi prowadzącej do Ponikwi. Dlatego też władze powiatu postanowiły nie czekać już na działania RZGW, tylko wzięły sprawy w swoje ręce.

- Postanowiliśmy działać w trybie awaryjnym i nie oglądając się na innych naprawić ten mur, by mieszkańcy Ponikwi mogli bezpiecznie dojeżdżać do swoich domów  - mówi Bartosz Kaliński, starosta wadowicki.

Nowe zabezpieczenie jest wykonane z trzech gabionów, czyli drucianych koszy wypełnionych kamieniami, które zostaną zalane betonem. Dzięki takiej technice mur będzie o wiele bardziej wytrzymalszy.

- Bardzo się cieszymy, że powiat wziął na swoje barki ciężar wykonania tej inwestycji. Teraz będzie bezpiecznie i  niech ta kompleksowo wyremontowana droga służy mieszkańcom – mówi Ireneusz Cholewa, radny powiatowy.

Nowy mur oporowy ma 25 metrów długości. Cała inwestycja kosztuje powiat 91 tys. zł. W Powiecie Wadowickim jest jednak wiele takich miejsc, gdzie nieuregulowane potoki grożą podmyciem dróg. Władze powiatu liczą na to, że nowa instytucja Wody Polskie, która od stycznia 2018 roku powstanie w miejsce RZGW, będzie bardziej otwarta na współprace z samorządami.

- Obiecuję mieszkańcom Kleczy, Ponikwi, Wadowic, Łączan, Woźnik i wszystkim innym, którym potoki i rzeki podmywają drogi w naszym powiecie, że będę pierwszym klientem Wód Polskich i będę walczył o to, aby w końcu zaczęto prowadzić inwestycje na tych rzekach – zapewnia Bartosz Kaliński.